kawalerka

Oto moja kawalerka. 35m2. Zaprojektowana i urządzona dla jednej osoby.

Zachęcam do obejrzenia projektu

   

oraz zdjęć. Zdjęcia były robione na różnych etapach dekorowania, zatem, niestety, żadne z nich nie oddaje efektu końcowego.

 

     

A teraz o samym mieszkaniu.

Założyłam, że – przede wszystkim – to ja mam się w nim dobrze czuć, a ze znajomymi i tak wolałam umówić się w jakiejś miłej knajpce. Dlatego postanowiłam pozostawić podział na kuchnię i pokój, a nie – jak sugerowało wielu – na pokój z aneksem kuchennym i sypialnię. A pokój został otwarty na ładny, kwadratowy przedpokój, oczywiście nieproporcjonalnie duży w stosunku do reszty pomieszczeń.

Kolorystyka mieszkania to: biel, błękit, szarość i czerń – wszystkie moje ulubione kolory, w które się ubieram i z którymi czuję się bezpiecznie.

Biel na ścianach (w pokoju lekko niebieskawa, w przedpokoju z szarym pasem), błękit w łazience (nie wiem skąd u mnie to przekonanie, że łazienka musi być niebieska!!! ;-)), szarość w przedpokoju i biało-czarna kuchnia. Teraz czarne meble kuchenne znajdziecie na każdym kroku, ale kilka lat temu byłam prawdziwą prekursorką. Pan, który robił dla mnie meble kuchenne, sześć razy próbował mi wyperswadować ten pomysł.

Elementy, które muszę mieć w mieszkaniu to: wygodny materac do spania, dużo półek na książki, wygodna wanna, praktyczna szafa i dużo ukrytych schowków.

Materac na dzień przykrywany jest kapą i służy jako średnio wygodna kanapa (bo bez oparcia). Stoi sobie na 30cm nóżkach, a pod spodem ma dużo miejsca na przechowywanie sprzętu narciarskiego, ciężkich zimowych płaszczy i kurtek, a także pudła z nietrafionymi prezentami. Od strony przedpokoju przysłonięty jest dwiema komodami, co optycznie oddziela te dwie przestrzenie.

Półki na książki zostały stworzone w najprostszy, a jednocześnie – jak się okazało – bardzo praktyczny sposób. Są zamocowane na szynach, podobnych do takich w regałach magazynowych, co umożliwia ich dowolną konfigurację. Nie miałam zatem problemu z tym, że jedne książki pozostawiały dużo niewykorzystanego miejsca, a inne np. albumy, nie mieściły się w biblioteczce. Mogłam dowolnie przestawiać półki i dopasować je do potrzeb.

Wanna jest elementem obowiązkowym w mojej łazience. Niebieskiej łazience. W tym mieszkaniu, łazienka była specjalnie powiększana, właśnie po to, żeby zmieściła się w niej wanna. A także toaleta, umywalka, pralka i szafka na kosmetyki. Projektant budynku nie przewidział takiej rozpusty, jak wanna i umywalka w jednym pomieszczeniu, a ja takiej rozpusty potrzebuję!

Jeżeli chodzi o schowki, to chyba nie udało mi się wykorzystać wszystkich możliwości tego mieszkania. Chociaż zrobienie szafki na buty we wnęce, kryjącej niegdyś liczniki i ukrycie dodatkowych małych schowków w cokołach mebli kuchennych to pomysły, które mogę polecić każdemu.

Czasem zastanawiam się, czy teraz urządziłabym to mieszkanie inaczej – poniżej znajdziecie alternatywną aranżację kawalerki – ale chyba dla moich ówczesnych potrzeb było to idealne rozwiązanie. Gdyby miała tam mieszkać większa liczba osób, z pewnością postawiłabym na inny podział mieszkania.

  

Jedna odpowiedź na „kawalerka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>