kuchnia rodziców
Mój pomysł na kuchnię rodziców dołączam tak trochę z rozpędu, ponieważ rodzice nie zdecydowali się na moje propozycje. Ich kuchnia wygląda po remoncie prawie tak, jak poprzednia, tyle że ma nowe szafki. W innym kolorze niż poprzednie…
Kuchnia jest małym wąskim pomieszczeniem, w którym na krótszych ścianach znajdują się okno i drzwi – oba otwory nie zostały na umieszczone pośrodku tych ścian, tylko z brzegu, naprzeciw siebie.
Dlatego pomyślałam, że warto w jak największym stopniu zabudować tę dłuższą ścianę, gdzie szafki nie będą zasłaniały światła. Zaprojektowałam zabudowę od podłogi do sufitu, nie pozostawiając tu żadnego blatu roboczego – kuchnia mojej Mamy musi mieć dużo szafek, w których można schować milion mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy.
Na drugiej, przeciwległej długiej ścianie zaproponowałam podwyższony blat, który miałby stanowić wygodny blat roboczy, a w razie potrzeby także stół. Oczywiście pod częścią blatu miały być umieszczone ze dwie szuflady cargo, których nigdy za wiele…
Rodzicom się nie spodobało, ale może zainspiruje kogoś z Państwa.
Witam,
Jestem pod wrażeniem.
Szkoda, że nie remontuję kuchni tylko łazienke bo zapewne skorzystałabym z tego pomysłu.
Super sprawa z tymi meblami do sufitu bez żadnych blatów.Jakie to byłoby przydatne i ten stoło blat -też super pomysł.
No ale cóż z hustami trudno dyskutować:)
Ja szukam łazienki. WIem, że w każdym salonie kwalifikowani projektanci ją zaprojektują jeżeli kupie u nich płytki, ale to też tak jak z rodzicami. ZMieniaja kolore ale zero pomysłu:( Niestety.
Pozdrawiam
Maria
Bardzo dziękuję. Przy łazience też mogę spróbować pomóc – zdecydowanie to moje ulubione pomieszczenie :-)