dom dla czworga

Przedstawiam Państwu moje propozycje dla domu dla czteroosobowej rodziny.

Państwo, którzy zwrócili się do mnie o propozycje aranżacji wnętrz, zgodzili się na ich udostępnienie na mojej stronie.
A także obiecali w przyszłości zdjęcia wnętrz.

Domek jest bardzo fajny – piętrowy, mniej więcej po 100m2 na piętro, ze skosami na piętrze. Właściciele postanowili wprowadzić w nim jeszcze kilka poprawek, takich jak usunięcie kominka, przerobienie garażu na sypialnię małżeńską
z łazienką.

                                   

                                  

Właściciele chcieli, aby wnętrza pozostały przestronne i funkcjonalne. Zależało im na prostocie i elegancji oraz użyciu ulubionych kolorów: śliwkowego i szarego. Prosili też o nienadużywanie lamp i zastosowanie wszędzie, gdzie się da oświetlenia halogenowego oraz zrezygnowali ze stosowania tapet we wnętrzach.

Poniżej moje propozycje aranżacji parteru i piętra.

Parter w dwóch wersjach – tzn. główne zmiany w salonie.

       

 

Zgodnie z życzeniem właścicieli, w kuchni starałam się użyć ulubionego koloru Pani Domu, czyli śliwkowego. Bardzo gorąco namawiałam do wykonania zabudowy kuchennej w tym właśnie kolorze i do odwagi w jego stosowaniu. Tym bardziej, że meble i tak mają być wykonane na zamówienie, łatwiej zatem ”popuścić wodze fantazji”. Tłem dla śliwkowej zabudowy jest
w kuchni beż.

Najlepszym oświetleniem wydają się tu być halogeny, umieszczone w obniżonym nieco suficie i nakierowane na blaty.

      

 

Najlepszym miejscem dla kąta jadalnego jest bezsprzecznie salonowy wykusz – i tam zaproponowałam okrągły stół na cztery osoby z możliwością rozsuwania.

 

Część salonową zaproponowałam w dwóch wersjach: beżową ze śliwkowymi dodatkami oraz szarą ze śliwkowymi dodatkami. W obu przypadkach starałam się, żeby ta część była przede wszystkim wygodna i służyła relaksowi domowników.

      

   

 

W sypialni, oryginalnie umieszczonej w pierwotnym garażu, starałam się zastosować ulubiony kolor Pani Domu, czyli fiolety
i delikatny wrzos. Zresztą faktycznie jest to dosyć wdzięczny kolor dla sypialni, która ma być przede wszystkim przytulna
i tworzyć dobrą atmosferę do wypoczynku. Jako ozdobę, na ścianie nad łóżkiem i na drzwiach szafy zaproponowałam motyw kwiatowy (wzór do kupienia w hipermarketach budowlanych).

  

   

 

Łazienka, przylegająca do sypialni, jest z nią kolorystycznie spójna. Zgodnie z życzeniem właścicieli, wchodzi się do niej
z holu.

   

 

Na parterze pozostał jeszcze tzw. wiatrołap, w którym właściciele zdecydowali się na szafę-zabudowę. Tutaj udało mi się przemycić mój ulubiony kolor, czyli błękit :-) Zaproponowałam także umieszczenie korkowej „rodzinnej tablicy ogłoszeń” – sama wiem, jak bardzo przydatne okazuje się wygospodarowanie jednego miejsca w domu, gdzie domownicy mogą zostawiać sobie wiadomości, gdzie wisi grafik zajęć, gdzie można przyczepić dowolna pamiątkę.

   

 

 

Piętro jest poddaszem ze skosami, co w dużej mierze wpłynęło na możliwości aranżacji. Znajdują się tu pokoje dzieci, gabinet Pana Domu, duża łazienka i pralnio-suszarnia, której nie odważyłam się projektować ;-)

Muszę powiedzieć, że dużo frajdy sprawiło mi wymyślanie pokojów dzieciaków. W obu przypadkach zainspirowały mnie fajne dywany, które znalazłam w sklepach internetowych. Dywanik z kwiatkami zachwycił mnie swoim dziewczęcym, nieprzesłodzonym urokiem, a chłopięcy dywanik z odciskami butów spodobał mi się ze względu na pomysł i kolorystykę.

 http://dywante.pl/sklep-internetowy/dywany/dywany_nowoczesne/kwiatuszki_fiolet.html

http://www.superdywany.pl/pl/Products/6273/funky_dip_fiolet/Show/ 

Ze względu na posiadanie synów, nie miałam wcześniej możliwości wykazać się w aranżowaniu pokoju małej księżniczki, ale podobno trafiłam i moje pomysły się spodobały. Oczywiście zastosowałam głównie kolor biały i różne odcienie różu/fioletu. Myślę, że głównym atutem mojego projektu było zawieszenie tiulowej moskitiery nad łóżkiem.

 

 

 

 

 

Syn właścicieli odniósł się z nieco większą rezerwą do moich pomysłów na chłopięcy pokój, ale nie mogę się nie zgodzić, że sosnowe mebelki będą dobrze wyglądały w jego pokoju. No i, ze względu na finał Ligi Mistrzów, chyba będzie trzeba zmienić plakat Messi’ego na zdjęcie Lewandowskiego ;-)

 

 

 

W gabinecie Pana Domu zaproponowałam na ściany kolor zielony, który wycisza i uspokaja oczy po długim patrzeniu
w monitor. Uzupełniłam go mebelkami w kolorze wenge i szarą kanapą.

 

 

 

Łazienka na piętrze jest bardzo ustawna i przestronna. Zgodnie z życzeniem właścicieli, zastosowałam w niej płytki Paradyż Delicate Touch (http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/delicate-touch), które – podobnie jak ich – mnie również zachwyciły. Na ścianach ze skosami uzupełniłam je farbą w kolorze „caffe latte”.

 

 

 

Właściciele otrzymali też ode mnie szczegółowy opis i propozycje poszczególnych mebli czy sprzętów. Starałam się wybierać rzeczy „dla ludzi” ze średniej półki cenowej i łatwo dostępne w całym kraju. Bo najważniejsze to dobrze czuć się w swoim domu i pamiętać, że wszystkie rzeczy mają służyć nam, a nie my im.

Mam nadzieję, że któregoś dnia właściciele uzupełnią mój wpis zdjęciami ze swojego, wykończonego już domu i będę mogła zamienić swoje nieudolne rysunki na zdjęcia wnętrz.

A póki co, życzę im powodzenia i wytrwałości! :-)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>